Ładowanie

ISMR odwiedził weterana

ISMR odwiedził weterana

Inowrocławskie Stowarzyszenie Modelarzy Redukcyjnych postanowiło uhonorować pewnego weterana modelem czołgu, na którym on walczył. Wybór padł na Shermana M4A1 i pana kapitana Edmunda Semrau. Człowiek ten walczył w 2 szwadronie 1 Pułku Pancernego 1 Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka

Pan kapitan urodził się w Chełmnie w 1926 roku. Na początku II wojny rodzina Semrau została ewakuowana na tereny wschodniej Polski i po 17 września 1939 wywieziona przez Sowietów na Syberię. 30 lipca 1941 roku generał Sikorski podpisał układ z ZSRR, w którym zawarta była też gwarancja „amnestii” dla więźniów politycznych i zesłańców. Edmund Semrau trafił na Wyspy Brytyjskie. Od 1943 do 1944 roku uczęszczał do szkoły w Montrose w Szkocji. Po uzyskaniu pełnoletności stawił się na ochotnika do Wojska Polskiego i jako zgłaszający się dobrowolnie miał prawo wyboru formacji. Nie wahając się i chcąc realizować marzenia z dzieciństwa, wybrał 1 Dywizję Pancerną dowodzoną przez generała Maczka. Najpierw odbył szkolenie w Catterick w Anglii.

W czerwcu 1944 roku otrzymał przydział do 2 szwadronu 1 pułku pancernego. W sierpniu 1944 roku brał udział w desancie w Normandii. W dniach 8 –22 sierpnia walczył w bitwie pod Falaise. Na granicy francusko belgijskiej ich Sherman został trafiony przez Niemców, ale całej załodze udało się ewakuować. Po pobycie w kanadyjskim szpitalu załoga wróciła do macierzystej jednostki i w październiku 1944 roku wyzwalała Bredę w Holandii. Następnie jednostka pana kapitana wchodziła w skład wojsk okupacyjnych w Niemczech i 1947 roku powróciła do Wielkiej Brytanii.

Edmund Semrau powrócił do Polski w czerwcu 1948 roku. Od 1995 roku działa w Kole Koleżeńskim „Toruń” skupiających byłych żołnierzy 1 Dywizji Pancernej.

To może na tyle o wojennej tułaczce pana kapitana.

Słowo się rzekło i czas był zabrać się za model Shermana. Wybór padł na M4A1 z działem 76 mm. Model całkowicie bezproblemowy w składaniu. Dodatkowo dorobiona została skrzynia z tyłu wieży.

Po blisko trzymiesięcznej walce z budową czołgu przyszedł czas, by uroczyście wręczyć model panu Edmundowi. Do Torunia wybraliśmy się we czwórkę: Przemek, Bartek, Kamil i Jarek. Kapitan był bardzo zadowolony z podarunku, gdyż już od jakiegoś czasu o nim marzył. Spędziliśmy miłe popołudnie w towarzystwie pana Edmunda i jego żony, słuchając opowieści o czasach spędzonych na nauce w Szkocji, szkoleniu w Anglii, egzaminie na kierowcę Shermana i szlaku bojowym 1 Dywizji Pancernej. W nasze ręce trafiła też kronika wojenna kapitana ze szczegółowo opisanymi losami i bogato zdobiona unikalnymi zdjęciami.

Po tak odbytej lekcji historii wróciliśmy do domów ze wspomnieniami i być może nowymi planami modelarskimi.

Model powstał dzięki Inowrocławskiemu Stowarzyszeniu Modelarzy Redukcyjnych, inspirowany przez Przemka (dokuman.eu) i Wojtka, dzięki pomocy Witka, Bartka i Piotra, a wykonany przez Jarka.

Share this content: